Na początek piosenka, co to mi zawsze przypomina, że czas naprawdę ucieka...
Ale skoro mamy już w zwyczaju świętować fakt starzenia się o kolejny rok, dlaczego by nie "radować się" tym faktem przy pysznym jedzonku? W końcu miałam okazję ugotować coś pysznego - i to nie tylko dla siebie. A poza tym kuchenne eksperymentowanie jest jednym z najlepszych prezentów urodzinowych (co potwierdzają liczne komplementy) :)
Inspiracją jak zawsze była Ola i jej miłość do kuchennych czasopism :)
Inspiracją jak zawsze była Ola i jej miłość do kuchennych czasopism :)
Tak więc z okazji urodzin wyczarowałam sobie (z udziałem dzielnych pomocników) nietypowy TORT NALEŚNIKOWY z trzema farszami.
Naleśniki (12 sztuk):
- 2 szkl. mąki
- 1,5 szkl. mleka
- 1 szkl. wody
- 3 jaj
- 3 łyżki oleju
- sól, cukier
Smażymy cienkie naleśniki i zostawiamy do ostygnięcia.
SKŁADNIKI NA FARSZ:
1. farsz szpinakowy
- 25 dag szpinaku
- 1 ząbek czosnku
- 4 łyżki masła
- 25 dag serka ricotta (lub twarożku)
- gałka muszkatołowa
- pieprz, sól
- 25 dag mielonego mięsa drobiowego
- 2 cebule
- 20 dag pomidorów bez skóry (z puszki)
- łyżeczka tymianku
- 25 dag pieczarek
- łyżka oleju
- 10 dag tartego żółtego sera (może być ementaler)
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
1. farsz szpinakowy
Obrać czosnek, posiekać i zeszklić na łyżce masła. Dodać szpinak, doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Smażyć przez chwilę. Po ostudzeniu wymieszać z ricottą (lub twarożkiem).
2. farsz mięsny
Mięso przesmażyć na 2 łyżkach masła z 1 posiekaną drobno cebulą. Dodać pomidory wraz z zalewą i dusić, aż sos odparuje. Przyprawić solą, pieprzem i tymiankiem.
3. farsz serowo-grzybowy
Pieczarki oczyścić i pokroić w plasterki. Cebulę obrać, drobno pokroić i zeszklić na oleju. Dodać pieczarki i smażyć na złoty kolor.
Z łyżki masła i łyżki mąki zrobić zasmażkę. Stale mieszając wlać mleko (1 szklanka). Gotować ciągle mieszając, aż sos zgęstnieje. Dodać ser, mieszając aż się rozpuści. Dodać pieczarki i dusić przez chwilę. Zdjąć z ognia, wymieszać z natką pietruszki, przyprawić solą i pieprzem.
Naleśniki ułożyć w natłuszczonej tortownicy, przełożyć farszami, przykryć ostatnią warstwę czystym naleśnikiem i całość lekko docisnąć. Zapiekać w piekarniku, w temperaturze 190 stopni, przez 10-15 minut.
Praca na dobre dwie godzinki, ale efekt naprawdę wart poświęceń!! Wszyscy byli tak zniecierpliwieni, że nie zdążyłam nawet zrobić lepszych zdjęć! A o tym, że był naprawdę magiczny świadczy fakt, iż zniknął w niecałe 10 minut...
Smacznego!
Natalia
Wszystkiego dobrego Kochana! Samych wspaniałych pomysłów - tort mnie zachwycił! Dzięki za tę piosenkę, muszę odkopoać moją płytę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia! :*
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowy ten tort:-)
OdpowiedzUsuńa dla Ciebie uściski!
dziękuję :*
OdpowiedzUsuńja robiłam na słodko niedawno, ale taki też wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Paula