4 września 2010

Bo słodkości nigdy dość!

Dość usprawiedliwień! Mam tyle ciekawych przepisów, więc moja rodzina w najbliższych tygodniach na pewno zostanie moim królikiem doświadczalnym :)

Tym razem miałam ochotę na coś megadobrego do weekendowej kawy :) Jest jeden wypiek, którego nigdy wcześniej nie robiłam, a którego smak lubią chyba wszyscy. PIERNIK! Przepisu najpierw szukałam w książkach kucharskich i stwierdziłam, że będę próbować różne, póki znajdę najlepszy :) Za pierwszym razem skorzystałam jednak z przepisu polecanego przez koleżankę.

Składniki:
  • 40 dag mąki tortowej 
  • 12,5 dag margaryny 
  • 25 dag cukru 
  • 2 jajka 
  • 4 łyżki powideł śliwkowych (ja użyłam jednak dżem z czarnej porzeczki)
  • 3 łyżki kakao 
  • 1 opakowanie przyprawy do piernika (40 g) 
  • 1 szklanka mleka 
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej  
  • ok. 1 ½ szklanki bakalii 
  • polewa czekoladowa do ozdoby
Przygotowanie:
Margarynę roztopić i ostudzić. Jajka ubić z cukrem na sztywną pianę. Dodać w kolejności mleko, kakao, mąkę wymieszaną z sodą oczyszczoną i przyprawę do piernika. Cały czas mieszając dodać powidła śliwkowe. Następnie wlać tłuszcz i mieszać do uzyskania jednolitej konsystencji. Dodać bakalie oprószone mąką i wymieszać. Piec 60 min. w temperaturze 180st.

Smaczego :)
Natalia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz