20 marca 2010

Czekoladowe cudo.

Skoro Ola zaserwowała dziś obiad, nie mogę odmówić sobie zaproponowania pysznego deseru :) Tym razem czekoladowo(alkoholowe) małe-co-nieco! Co tam dieta, kiedy taka pyszność aż prosi, żeby jej spróbować!

"Czekoladowe cudo"
[przepis autorstwa Doroty Mazur z poradnika "Przyślij przepis" nr 26 :) znalezionym w czeluściach maminej szuflady :D http://www.burdamedia.pl/gazeta1.php?g=pp]

Składniki: 
Ciasto biszkoptowe:
  • 4 jajka
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mąki tortowej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżki wody 
  • 2 łyżki kakao
Masa:
  • 1 budyń waniliowy (na 3/4 litra)
  • 1/2 litra mleka
  • 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
  • 1 tabliczka mlecznej czekolady
  • kostka masła
  • 6-10 łyżek cukru 
  • kilka łyżek alkoholu
Pianka:
  • 1/2 litra śmietany 30%
  • 2 op. śmietan-fixu
  • 10 dag wiórków kokosowych lub migdałów
Pieczemy biszkopt: białka ubijamy z cukrem na sztywno, mieszamy z mąką i proszkiem do pieczenia. Dodajemy żółtka, wodę i kakao. Ciasto wlewamy do natłuszczonej blachy i pieczemy około 40 minut w temperaturze 180st. 
Następnie przygotowujemy masę: gotujemy budyń, studzimy i miksujemy z masłem. Mleczną czekoladę rozpuszczamy z odrobiną mleka, następnie dodajemy do masy i mieszamy. Dodajemy rozkruszoną gorzką czekoladę i alkohol.
Biszkopt przecinamy na dwie części i przekładamy masą.
Śmietanę ubijamy ze fixami i smarujemy wierzch placka. Wiórki prażymy na patelni aż nabiorą złocistego koloru i studzimy. Posypujemy wierzch placka i na kilka godzin wkładamy do lodówki.


Efekt?



Palce lizać...


Pozdrawiam,
Natalia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz