23 marca 2010

Ziarno oddzielić od plew

W mocnym postanowieniu poprawy trwam! ;)

Z osłabieniem, lenistwem i sennością walczę! Wychodzi raz lepiej, innym razem trochę gorzej, ale nawet wtedy nie daję za wygraną ;).

W kuchni rządzę :D

A mój dzisiejszy wyczyn, to poprostu mistrzostwo... obiad DWUDANIOWY (nie śmiejcie się, nieczęsto u nas się taki zdarza...;))!

PIERWSZE DANIE
Zupa z zielonym groszkiem - mój wiosenny klasyk (bez grama rosołku z kostki :O)


DRUGIE DANIE
Kurczak curry w porach (przepis Ani) - u mnie wystąpił w towarzystwie brązowego ryżu


Mój Kurczakożerca podsumował danie tymi słowy:
"To zielone zaje....., tylko bez tego ziarna..."

A mi tam ziarno smakowało :P i w ogóle było pysznie!

P.S.
U Was pewnie rośnie rzeżucha, a u mnie, przez noc, wyrosło to...


"no co, nie było komu zabrać..." ...okej ;)

Pozdrawiam Was wiosennie,
Ola

1 komentarz: